1.

2012-07-12 05:57

Bezsenna noc.

 

Nie mam zwyczaju upijać się w bezsenne noce. Ot, najwyżej spalę paczkę papierosów. Obiecałem, że nie będę palił, ale w bezsenną noc można wszystko, zresztą to już nie ma znaczenia. Teraz bratam się z nocą. W jej oddechu czuję myśli tych, którzy jak ja, nie mogą zasnąć. Którzy jak ja, szukają odpowiedzi na to samo pytanie.
Rozrachunki z własnym losem coraz natarczywiej atakują myśli. W bezsenną noc, zawsze są niekorzystne, depresyjne i okrutne.
Tylko serca żal, bo go coraz mniej. Skrawek po skrawku odpada i zostaje gdzieś za nami, zagubiony i niechciany.

 


***


Poza ziemią głębia stworzeń
Z których kosmos jest kropelką,
Poza życiem myśli zgubne
W grzywach koni wiezionych na rzeź,
Poza trwaniem rzeki wspomnień
Pełnych słów szeptanych w biegu,
Poza światem własny kąt
Odebrany skromnej muzie dawnych lat.

Poza snem złudna trzeźwość
Tępy masyw ludzkich skał,
Poza jawą nieśmiertelność
Utopiona w literatce nocy,
Poza tobą milion gwiazd
Tęskniących w wodach zimnych jezior,
Poza mną wszystko co ma sens
Szary pył polnych dróg.

(1998)

 


Jest niedziela. Za oknem prawie bezchmurne niebo. Przede mną biała, pusta kartka. Wymyślanie żartów jest trudniejsze, niż wymyślanie smutków. A szczególnie wtedy, gdy cały wypełniony jestem smutkiem. I nawet pierogi z jagodami nie poprawiają humoru. Niby okej, ale czasem coś ściska w środku, jakby niewidzialna ręka dusiła motyle, które kiedyś beztrosko fruwały. Siedzę i wymyślam siebie na nowo, powtarzając sobie, że jutro musi być lepiej. Bo musi... Prawda?